Przełom lata i jesieni to najlepsza pora na wspaniałe, pełne aromatu wypieki z owocami. Dlatego dziś zapraszam na lekkie, łatwe i przyjemne w smaku drożdżówki ze śliwkami, hojnie obsypane kruszonką.
2 1/2 szklanki mąki
3 czubate łyżki cukru
1/2 szklanki letniego mleka
1 jajko
50 g roztopionego masła
12 g świeżych drożdży
składniki na kruszonkę:
50 g masła roztopionego
5 łyżek cukru
1/2 szklanki mąki
dodatkowo:
około 400 g śliwek
wykonanie:
Przygotowuję zaczyn z drożdży, 3 łyżek
mleka i 1 łyżeczki cukru. odstawiam w ciepłe miejsce, aż drożdże
"ruszą". Mąkę, cukier, mleko, jajko i wyrośnięte drożdże umieszczam
w misce i wyrabiam ręką, pod koniec dodając roztopione masło. Wyrabiam
ciasto tak długo, aż będzie gładkie i elastyczne. Zostawiam je w misce,
przykrywam bawełnianą ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia - musi podwoić swoją objętość, co zwykle trwa od 1 do 2
godzin.
Po tym czasie ciasto ponownie krótko
zagniatam i dzielę na 12 równych części. Formuję okrągłe bułeczki,
układam na blaszce (wyłożonej papierem do pieczenia) w sporych
odległościach od siebie. Przykrywam ściereczką
i pozostawiam w cieple na 30 minut lub dłużej, do podwojenia objętości.
W tym czasie przygotowuję kruszonkę (do roztopionego i ostudzonego masła
dodaję cukier i mąkę, wyrabiam "między palcami").
Gdy bułeczki podwoją objętość układam na nich śliwki - skórką do dołu (jeśli owoce są duże wystarczy jedna połówka, jeśli drobne - wtedy kładę 3 połówki na jedno ciastko) i posypuję kruszonką. Piekę 20 minut w temperaturze 180 stopni.