Na zakończenie sezonu truskawkowego proponuję Wam lekkie ciasto kokosowe z galaretką i truskawkami. Delikatny olejowy spód, rozpływająca się w ustach masa z mleczka kokosowego i niezawodne truskawki. Pyszności :-)
składniki: (na małą tortownicę o średnicy 17 cm)
1 jajko
4 łyżki cukru
1 łyżka oleju
1/3 szklanki mąki
400 g mleczka kokosowego
3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżeczki żelatyny
1/2 kg truskawek
1 galaretka truskawkowa
wykonanie:
4 łyżki cukru
1 łyżka oleju
1/3 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
400 g mleczka kokosowego
3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżeczki żelatyny
1/2 kg truskawek
1 galaretka truskawkowa
wykonanie:
Jajko
ucieram z cukrem i olejem na puszystą masę. Dodaję przesianą mąkę i
proszek do pieczenia. Całość mieszam delikatnie szpatułką.
Ciasto wykładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (tylko dno) i wstawiam do
piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę do suchego patyczka, około 15
minut. Wyjmuję z piekarnika i odstawiam do wystudzenia.
Żelatynę
zalewam niewielką ilością wody i zostawiam do napęcznienia. Następnie
rozpuszczam w kąpieli wodnej. Mleczko kokosowe podgrzewam z cukrem, cukrem waniliowym i sokiem z cytryny. Gdy zacznie wrzeć zestawiam z ognia i wlewam rozpuszczoną żelatynę. Dokładnie mieszam i odstawiam do wystygnięcia. Tężejącą masę wykładam na biszkoptowy spód.
Truskawki pozbawiam szypułek, kroję na ćwiartki, wkładam do garnka i zagotowuję. Gotuję około 15 - 20
minut. Do
gorących owoców wsypuję galaretkę truskawkową i mieszam, aż do
całkowitego rozpuszczenia. Odstawiam do wystygnięcia. Zimną
galaretkę wylewam na wierzch ciasta i odstawiam do lodówki na
kilka godzin. Ciasto najlepiej smakuje następnego dnia :-)