W moim domu tradycyjny przepis na śledzie po kaszubsku to niekwestionowany lider wśród wszystkich przepisów na śledzie. Połączenie słonego smaku śledzi ze słodyczą rodzynków i lekko kwaśnym smakiem pomidorów bardzo nam odpowiada. Polecam Wam ten przepis nie tylko na święta :-)
500 g filetów śledziowych a'la matias
1/4 szklanki oleju
3 duże cebule
100 g rodzynków
1 liść laurowy
2 kulki ziela angielskiego
pieprz
2 łyżki cukru
2 łyżki octu
200 g koncentratu pomidorowego
wykonanie:
Śledzie moczę w zimnej wodzie, raz na
godzinę wymieniając ją na świeżą. Czas moczenia uzależniam od smaku
śledzi - im bardziej słone, tym dłużej muszą się moczyć. Kiedy smak jest
już dla mnie odpowiedni osuszam filety papierowym ręcznikiem i kroję na
kawałki.
Cebulę kroję w piórka i przesmażam na oleju - krótko, żeby się tylko zeszkliła. Dodaję rodzynki (jeśli są bardzo suche - zaparzam je wcześniej wrzątkiem, odcedzam po około 15 minutach). Dokładam przyprawy, cukier, ocet i koncentrat, mieszam i duszę jeszcze kilka minut. Odstawiam do ostygnięcia.
W słoiku układam warstwami kawałki śledzi oraz przesmażoną cebulę z pomidorami i rodzynkami. Czynność tę powtarzam aż do wyczerpania składników. Zakręcam słoik i odstawiam do lodówki na co najmniej 24 godziny.