Bułki
są naprawdę bardzo smaczne, miękkie w środku, z lekko chrupiącą skórką.
Ciasto łatwo się wyrabia i pięknie wyrasta. No i ten zapach...
składniki:
1 1/2 szklanki mąki pszennej3/4 szklanki mąki żytniej
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju
12 g świeżych drożdży
niepełna szklanka ciepłej wody
1 jajko i 1 łyżka mleka do posmarowania
mak do posypania
wykonanie:
Drożdże
rozrabiam w niewielkiej ilości ciepłej wody. W misce mieszam wszystkie
składniki, wykładam na blat i wyrabiam elastyczne, miękkie ciasto,
lekko lepiące (w razie potrzeby podsypuję mąką pszenną). Zostawiam je w
ciepłym miejscu przykryte ściereczką do podwojenia objętości (trwa to zwykle od 1 do 2 godzin). Wyrośnięte ciasto dzielę na 8 części,
formuję wałeczki i zawiązuję supełki. Układam na blaszce wyłożonej
papierem. Przykrywam i zostawiam na 30 minut do napuchnięcia. Tuż przed
pieczeniem smaruję bułeczki jajkiem rozmieszanym z mlekiem i posypuję
makiem. Piekę 25 minut w temperaturze 180 stopni.