Polecałam Wam już pyszną szynkę peklowaną z szynkowara, dziś pora zachęcić Was do przygotowania schabu. Przyznać muszę, że próbowałam wielu różnych sposobów na przygotowanie domowej wędliny ze schabu ale zawsze wychodziła zbyt sucha, co nie do końca nam odpowiada, natomiast schab peklowany i parzony w szynkowarze jest kruchy, delikatny, po prostu idealny.
A jeśli macie ochotę na inne wędliny przygotowane w szynkowarze proponuję Wam pyszną mielonkę wieprzową.
A jeśli macie ochotę na inne wędliny przygotowane w szynkowarze proponuję Wam pyszną mielonkę wieprzową.
1 kg świeżego schabu bez kości
500 ml wody
35 g soli peklującej (7 płaskich łyżeczek) 3 ziarna ziela angielskiego
1 liść laurowy
4 ziarna jałowca
szczypta rozmarynu
szczypta tymianku
10 ziaren pieprzu
1 obrany ząbek czosnku
wykonanie:
Mięso umyłam. Wodę przegotowałam i
ostudziłam. Do letniej wody dodałam sól peklującą i wszystkie przyprawy,
mieszałam do rozpuszczenia się soli. Mięso ułożyłam dość ściśle w naczyniu (użyłam plastikowego pojemnika po lodach), zalałam solanką (mięso nie może wystawać ponad
płyn!), przykryłam i odstawiłam do lodówki na 7 dni i praktycznie o nim zapomniałam ;-) W tym czasie dwa razy
przekładałam mięso, żeby solanka dotarła równomiernie do całego kawałka.
Po 7 dniach wyjęłam mięso z zalewy i opłukałam z solanki. Szynkowar wyłożyłam woreczkiem, a w
nim ściśle ułożyłam mięso. Zawiązałam woreczek tak, by między nim, a
mięsem nie było powietrza i zamknęłam szynkowar.
W wysokim garnku podgrzałam wodę do
temperatury 80 stopni, włożyłam szynkowar (woda sięgała 2 cm poniżej
jego krawędzi) i utrzymując stałą temperaturę parzyłam schab 2 godziny.
Po tym czasie wyjęłam szynkowar z wody, ostudziłam i wstawiłam do
lodówki na całą noc. Rano schab był już gotowy do jedzenia :-)