Czasem mam ochotę na coś prostego, ale konkretnego – bez zbędnych składników, za to z tym, co dobrze znane i sprawdzone. Taka właśnie jest ta sałatka: brokuł, jajka, kukurydza, trochę chrupkości i wyrazisty sos. Kolorowa, pożywna i gotowa w kilkanaście minut. To świetna propozycja na lekki obiad, kolację albo jako dodatek do grilla. Sprawdzi się też na domowych przyjęciach – wygląda apetycznie i znika, zanim zdążysz podać dokładkę.
składniki:
500 g brokuła
200 g kukurydzy z puszki
100 g żółtego sera
3 jajka
1 mała czerwona cebula
5 - 6 rzodkiewek
2 łyżki posiekanego szczypiorku
sól, pieprz do smaku
2 łyżki jogurtu greckiego
2 łyżki majonezu
1 ząbek czosnku
wykonanie:
Brokuł podzieliłam na różyczki i ugotowałam w lekko osolonej wodzie – krótko, tylko tyle, by był miękki, ale nadal jędrny i zielony. Po odcedzeniu odstawiłam go do ostygnięcia. Jajka ugotowałam na twardo, ostudziłam i pokroiłam na większe kawałki. Kukurydzę odsączyłam z zalewy, a rzodkiewki pokroiłam w cienkie plasterki. Cebulę obrałam i pokroiłam w piórka. Żółty ser starłam na grubych oczkach tarki, a szczypiorek drobno posiekałam. W dużej misce połączyłam wszystkie składniki, doprawiłam solą i pieprzem.
W osobnej miseczce wymieszałam jogurt grecki z majonezem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Tak przygotowanym sosem polałam sałatkę i delikatnie wymieszałam, by składniki się połączyły, ale zachowały swoją strukturę.
Sałatkę schłodziłam chwilę w lodówce – wtedy smakuje jeszcze lepiej.