Dziś propozycja dla miłośników szpinaku i fanów kuchni skandynawskiej. Inspiracją był przepis na tartę z książki Clausa Meyera Wszystkie smaki Skandynawii. Razowe ciasto niezbyt nam smakowało, choć myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, ponieważ w mojej kuchni króluje biała mąka pszenna. Natomiast farszem do tarty jesteśmy zachwyceni i z całą pewnością powtórzę to danie, tym razem na bardziej tradycyjnym, kruchym spodzie.
składniki:
100 g mąki orkiszowej
100 g mąki żytniej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
5 łyżek oleju
200 g jogurtu naturalnego
350 g twarogu
200 ml mleka
3 jajka
sól, pieprz
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
400 g świeżego szpinaku
20 g masła
1 młoda cebulka ze szczypiorem
50 g żółtego sera
wykonanie:
Wszystkie składniki na ciasto mieszam w misce i zagniatam (w razie potrzeby dodaję odrobinę wody). Formuję kulkę, owijam folią spożywczą i wkładam do lodówki na pół godziny.
Masło roztapiam na dużej patelni, wrzucam szpinak i krótko podsmażam, aż zmięknie i puści sok. Doprawiam solą i pieprzem. Przekładam szpinak na sitko, aby osączyć liście z płynu.
W misce łączę twaróg, mleko i jajka tak, by powstała gładka masa. Doprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Formę na tartę (o średnicy 26 cm) smaruję olejem. Ciasto wałkuję, przekładam do formy, dociskam do dna i brzegów. Na ciasto wykładam osączony szpinak i zalewam go masą twarogową. Wierzch posypuję posiekaną cebulką i szczypiorem oraz startym serem. Wstawiam do gorącego piekarnika. Piekę 40 - 45 minut w temperaturze 180 stopni.